nowy

Rano po chleb bo Rafał wczoraj nie kupił.

Wiola pojechała do Warszawy.

Rafał był na badaniach - nie może pracowac na wysokościach więc w realu nie dali mu pracy :/ Zastanawiam się co będzie . Ile jeszcze mam go trzymać bo coś czuję , że nie znajdzie tej pracy a ja będę musiał go utrzymywać na co mnie nei stać. Jestem wkórzony na tą sytuację.

Poza tym nuda.

Dziś w pracy było mistrzostwo. Pracy ok. 1h a reszta siedzenie :/ Dostaję do głowy.

Napisałem list do E. na starym blogu.

Rafał dostał skierowanie na badania z reala - jutro idzie.

Siedział u Wioli i śpiewali sobie.

Poza tym nic ciekawego się nie wydarzyło.

1.

Byłem z bratem , mamą i babcia na grzybach.

Sporo łaziliśmy. Ja jakoś nie mogłem nic znaleźc . Za to mama z babcią co chwila coś.

Bratu rozdarły się spodnie i jakoś je dziwnie pospinał.

Było jeszcze kilka rzeczy , ale nie pamietam.

2.

Byliśmy z Rafałem u mojej babci w domu. Dom nieco większy od tego , który ma w relu.

Była tam tez część mojej rodziny.

Zachowywaliśmy się normalnie. Przytulaliśmy się , całowali. Nikomu to nie przeszkadzało.

Poszliśmy do łóżka. Leżeliśmy i cos robiliśmy.

Przybiegł mój kuzyn ( od Pawła i Renaty syn - dziwne bo w realu mają córkę ;) Chciał nam zrobić zdjęcie , ale nie chcieliśmy.

Myślę o E.

Ciągle Go kocham.

W pracy nuda.

Po pracy u Rysia. W biedronce po parówki dla misia.

Coraz bardziej się martwimy co będzie z nami.

Nie ma pracy a kasy też za dużo nie ma.

Jak tak dalej pójdzie to Rafcio będzie musiał wracać :/.

Wstaliśmy ok. 11:30.

Śniadanie , obiad zrobiliśmy za jednym zamachem bo dziś "ewakuacja" kuchni do remontu.

Dzwonił Tomek z przeprosinami. prosił żebym nie zrywał z nim kontaktu. Ja nie chce już tego ciągnąć.

Rozmawiałem z Wiolą , że nie wiem co robić bo kocham E. i nie wiem jak się skończy przez to z Rafałem.

Powiedziała żebym zapomniał już o Nim bo wreszcie zostanę sam żyjąc marzeniami.

Wiem ,że ma rację i nie jest możliwe abym kiedyś był z E. ale ja Go kocham.

Z Rafciem wspólnie w łóżku rozwiązywaliśmy krzyżówki - fajne to było. 

Byliśmy w realu na małych zakupach bo zachciało mu się loda.

Obejrzeliśmy film "Małpy w kosmosie" - średni.