Komentarze: 0
Wstaliśmy ok. 11:30.
Śniadanie , obiad zrobiliśmy za jednym zamachem bo dziś "ewakuacja" kuchni do remontu.
Dzwonił Tomek z przeprosinami. prosił żebym nie zrywał z nim kontaktu. Ja nie chce już tego ciągnąć.
Rozmawiałem z Wiolą , że nie wiem co robić bo kocham E. i nie wiem jak się skończy przez to z Rafałem.
Powiedziała żebym zapomniał już o Nim bo wreszcie zostanę sam żyjąc marzeniami.
Wiem ,że ma rację i nie jest możliwe abym kiedyś był z E. ale ja Go kocham.
Z Rafciem wspólnie w łóżku rozwiązywaliśmy krzyżówki - fajne to było.
Byliśmy w realu na małych zakupach bo zachciało mu się loda.
Obejrzeliśmy film "Małpy w kosmosie" - średni.