Komentarze: 0
Rano wpadłbym pod samochód i wyleciał z drogi. Wyprzedzałem ciężarówke i chciałem zjechac przed nią na pas - żeby zdązyć przed estakadą.. Gdy zacząłem zjeżdżać przed nią z sąsiedniego pasa tez gościu tak zrobił. Aby uniknąc zderzenia i wpadnięcia pod ciężarówke odbiłem gwałtownie w prawo aże było ślisko znoiosło mnie n a nastepny pas. Tam jechał inny osobowy samochód. Miałem ciepło .
Sprawdzamy jeszcze inwenturę.
Pojechałem po Sławka na dworzec. Miał przyjechać ok. 18:00 a był 18:30 więc gniłem na dworcu 35 min :/.
Byliśmy w GK na zakupach. Złazilismy mnóstwo sklepów. Sławek przymierzał sporo ciuchów ( kupił 2 pary spodni 49 zł i 89 zł. koszulke błękitną ( On jest kompletnym bezguściem :/ ) . Ja łaziłem za białymi butami. Jest sporo fajnych , ale albo cena kosmiczna , albo nie ma rozmiarów. W ostatniej chwili kupiłem w New Balance za 219,90 zł. Bardzo mi sie podobają:).Kupiłem też pasek w CROPPie za 15 zł.( zielono-żółty)- Sławkowi i Wioli nie podoba się. kartka dla Marty na urodziny za 3,90 BB ładna. Sławek kupił Wioli kwiatka za 10zł. i sobie wielki wazon za 35 zł ( w kształcie butli - gąsiora ).
W domu 22:30. Gadaliśmy jeszcze z Wiolą . Sławek siedział na kompie do 1:30