maj 10 2009

w pracy


Komentarze: 0

Wstałem przed 7:00.

 Do pracy na 8:00. Obsługuję z Iwoną , p. Jadzią i Iloną ( młoda , która mieszka u p. Jadzi ). 2 komunie na 11:00 1 na 12:00 i 2 na 15:00. Roboty sporo bo bardzo brudzą , ale nie jestem zmęczony. Siedzieliśmy do 20:30 bo przyjechał szef i nie mieliśmy jak wyjść ( wziąć jedzenie ). W tym czasie posprzątaliśmy salę. Przyniosłem 2 siatki jedzenia ( sałatki , wędliny , chcleb , obiad , troszkę tortu ).

Rafał zagadywał do mnie , że wczoraj było wesoło w Coconie , ale i tak zapłacił za wstęp bo był jakiś występ ( tz nie on zapłacił a zapewne Sławek , ale to nie moje sprawa ). Dałem mu kawałek tortu , ale nic więcej.

Wyszedł ok. 21:30.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz