Archiwum listopad 2011, strona 1


lis 26 2011 świetna zabawa
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Na dworze ciepło i słonecznie.

Pieczarki 0,15kgx1,14zł.

Do pracy na 14:00. Ludzi średnio choć ciągle łażą. Pomagałem na warzywniaku. Czas zleciał spoko.

W domu po 22;00. Dzwoniłem do marka O. czy idą na imprezę-nie.

Wykąpałem się, zjadłem i o 23:30 wyszedłem.

Chciałem iść na chwilę do NEW 7, ale był płatny wstęp więc ni ewchodziłem żeby w razie czego nie płacić 2 razy. W Coconie 10zł. Ludzi sporo, ale nei ma tłumu. Muza świetna i nowa. Szalałem. Niestety musiałem skończyć przed 4:00 bo na autobus (a planowałem jechać wcześniejszym :)  ). Nikogo znajomego. Był Ernest, ale tylko podszedł się przywitać.

Woda mineralna 1,49zł.

lis 25 2011 normalnie
Komentarze: 0

Do pracy na 6:00. Ludzi od rana sporo, ale bez szaleństwa. Chwilami robią się kolejki. Znowu kupę czasu spędziłem na robieniu cenówek. Znowu nie było wyłożone sporo ryb. Lodu też mało i nie zrobiłem murków. Schodzi sporo mrożonek.

Zakupy: buchty 2x2,49zł, jogurty 2x,49zł, miętus tusza (świeży) w cenie mrożonego 1kgx12,44zł.

Ciepło na dworze.

Na obiad buchty.

Siedzę na kompie, oglądam filmy.

Spać po 22:00.

lis 24 2011 Michał
Komentarze: 0

O 12:00 przyjechał Michał (17) (michal123458). Jest ładniejszy niż przez skype. Ma ładne ciałko choć sporą dupę i masywne nogi. Trochę popieściliśmy się bo też jest aktywem. poleżeliśmy i pogadali. Zaczął w wieku 15 lat i wydymał 32 latka. Niby spotyka się co kilka miesięcy.

lis 24 2011 gastroskopia
Komentarze: 0

Obudziłem się przed 8:00.

Do sklepu bo śniadanie muszę zjeść ok. 9:00 (nie później).

Do carrefoura: tilapia 1,20kgx16,70zł, sola 1,24kgx16,16zł, filet z kurczaka 1,19kgx15,46zł, jogurty 2x0,50zł.

Trochę ogarnąłem pokój bo o 12:00 ma przyjechać Michał...

Siedzę na kompie.

Na gastroskopie. Wyszedłem przed 16:00. Korki i bałem się, że się spóźnię.

U lekarza 16:15. Byłem sam. Badanie szybko i bezboleśnie choć trochę nieprzyjemnie. Nic nie mam-wszystko w pożądku.

Siedzę na kompie i oglądam filmy.

Spać ok. 22:30 bo oglądałem Gesslerową.

lis 23 2011 sporo roboty
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Zakupy w tesco: mleko 2x1,94zł, twaróg 3x1,60zł.

Na dworze ciepło.

Oglądam "Nasha...".

Do pracy na 14:00. Od początku ludzie. Mintaja już nie ma bo wszystko wykupili. Łażą za innymi mrożonkami. Mam sporo roboty (ludzie, sprzątnięcie lodówki, zatowarowanie mrożonek). Mateusz łowi karpie i obsługuje ja je rozbieram na dzwonka i filety. Mam dyżur więc chodzę jeszcze po zwroty. Dopiero ok. 20:00 trochę luźniej. odłożyłem sobie ryby na jutro i filety z kurczaka. Nie wyrobiłem się i wyszedłem po 22:00.

W żabce mirinda 2,79zł.

Na skype gadałem z (michal123458). Umówiliśmy się na jutro na 12:00.

Przeglądam neta.

Spac po 1:00.