Archiwum czerwiec 2011, strona 2


cze 20 2011 premie
Komentarze: 0

Na kompie.

Na dworze nieciekawie, a nawet zimno :(.

Do pracy na 14:00. Ludzi mało i trochę nudno. Piotr i Marek II wściekli bo znowu nie dostali premii. Gdy zwrócili uwagę Konradowi powiedział, że nikt nie dostał, ale potem okazałao się, że dziewczyny, Kuba i Alfred dostali.

Michał nie odzywa się i nie odbiera telefonu.

 

cze 19 2011 spotkanie z Piotrem
Komentarze: 0

W domu o 6:00.

Od razu spać.

Wstałem o 9:00.

Zgadałem się sms-ami z Piotrem na spotkanie na mieście. Umówiliśmy się pod GK. Ładny jest :). Połaziliśmy chwilę po galerii. Byłem zapytać o kredyt na telefon. Potem poszliśmy do Mc Donalda na kawę. Krótki spacer po mieście. Fajnie sie z nim gada. Mimo, że jest pasywem, nie widać tego po nim (ubiera i zachowuje sie normalnie). Rozstaliśmy się ok 12:15

Do pracy na 14:00. Podobno wiolka przyszła wstawiona i z podbitym okiem. Stawiała się jakiemuś klientowi i ochrona wygoniła ją do domu ok. 12:00. Ludzi sporo w sklepie, ale u mnie średnio bo mało towaru. Czas wolno płynie. Trochę pomagam Alfredowi na dziale. Umyłem stół.

W domu 22:20.

Dzwoniłem do Michała z rzeszowa. Pogadaliśmy chwilę. Chce mnie przedstawić swoim znajomym. Pytał czy będzie sex jak przyjadę.

Spać ok. 24:00

cze 18 2011 wesele
Komentarze: 0

Wstałem dość wcześnie.

Na dworze średnio.

W tesco: mleko 2x1,99zł, ciasta HIT 2x3,19zł.

Trochę na kompie.

Położyłem się jeszcze na chwilę.

Do pracy na 13:00. Jestem z 2ma Agnieszkami i Kamilą. Wszystko idzie sprawnie. Goście przyszli na 17:00. Sporo sms-ów z Piotrem (Ivar). Na początku wesela spokój, potem troszkę gorzej, ale i tak w porównaniu z ostatnim to świetnie. Babka zwróciła mi uwagę, czy dostanie kawę bo inni dostaja a ona... Powiedziałem, ze tak , ale wszystkich na raz nei obsłuzymy i ze musi sie woda zagotować. Powiedziała ze jestem arogancki. Koniec przed 4:00 a mysleliśmy ze beda siedziec do 5-6:00 bo ostatni posiłek mieli mieć o 4:00.  Sprzątaliśmy do 5:30.

cze 17 2011 przygotowania do wesela
Komentarze: 0

Na 6:00. Mimo zmęczenia psychicznie czuję sie lepiej niż wczoaj. Jestem spokojniejszy mimo sporej ilości ludzi.

Kupiłem sobie kawałek ciasta a na grillu przebili mi je na tańsze (zamiast 3,50zł zapłaciłem 1,89zł), ser żółty 0,31kgx4,68zł.

Ciąg dalszy remontu ( pomalowali podkładem) i znowu bałagan.

Na 16:00 na przygotowania wesela. Jesteśmy w 4 (2 Agnieszki i Kamila). Poszło nam dość sprawnie i w domu o 19:00.

Trochę na kompie. Znalazłem promocję na "mój" telefon w saturnie. Jest za 2399zł. Znowu mnie nosi. Muszę jednak pojechać i spytać jakie są warunki ratalne.

Spać po 22:00.

cze 16 2011 Damian zagadał
Komentarze: 0

Na 6:00. Jestem już zmęczony. Ludzie mnie denerwują. Przerabiam rybę (patroszę itp.) Ludzi sporo. Mateusz dostał chorobowe do poniedziałku.

Znawu korci mnie jechac po telefon :)

Kupiłem sobie fante 2x2lx6,99zł.

Siedzę na kompie. Zagadał na GG Damian-konie. Trochę pogadaliśmy.

Koledzy Janusza zaczęli remont łazienki (zdjęli tapetę, zdrapali farbę). Jest nieco lepiej , ale jak zawsze bałagan :/

Spać ok. 21:30