Archiwum styczeń 2011, strona 6


sty 05 2011 ostatni dzień :)
Komentarze: 0

Rano jak zawsze na kompie. Sciągam filmy.

Na dworze zimno.

Kupiłem wody 3x2,19.

 Dzwoniła Agnieszka, że wczoraj nie odbiło mi się wejście z przerwy i wyjście z pracy :/ Do pracy na 14:00. Jestem z Markiem i Kubą. Towaru znowu nie ma i znowu jeździmy w te i spowrotem z wyspami. Ludzi sporo, ale ok. Zwieźliśmy towar na chłodnię. Nie było tego dużo bo i towaru nie ma. Spotkałem na sklepie Ilonę B. i chwilę pogadaliśmy.

W domu po 22:00 bo wyszedłem na wcześniejszy autobus.

Siedzę na kompie.

Spać po 24:00

sty 04 2011 jak wczoraj
Komentarze: 0

W tesco kupiłem: ręcznik papierowy 1,69, parówki 2x1,25.

Dzień podobny do wczorajszego.

W pracy jestem z Kubą, ale reszta tak samo.

sty 03 2011 nuda w pracy
Komentarze: 0

Wstałem przed 10:00, ale jestem jakiś taki...

W tesco: mleko 2x1,92, banany 1,15x2,30.

Ściągam filmy z neta. Do pracy na 14:00. Jestem z Mateuszem. Towaru nie ma więc ściemniamy (zwozimy wyspy a potem je wywozimy). Magazyn pusty. Spać ok. 24:00

dobryc : : nuda  
sty 02 2011 całkiem miły dzień
Komentarze: 0
Wstałem o 5:30.Do pracy na 7:00. Spóźniłem się na autobus, który mi uciekł bo przyjechal chwilę wcześniej. Czekałem na przystanku 20 min. Zimno :/ Jesteśmy w 4 (Marita, Marek, Kuba). Wyrobiliśmy się na 9:00 bez problemu. Nie ma towaru więc robimy co możemy żeby się nie nudzić. Wyszedłem o 14:20. Zgadałem się z Damianem, że wpadnie do mnie przed wyjazdem do Tarnowa (szkoły). Przyszedł ok. 16:00. Pogadaliśmy chwilę. Zgrał sobie kilka filmów. Dzwonił Krzysiek żeby ugadać się jak odebrać klucze. Umówiliśmy się na dworcu bo jadę odwieźć Damiana. Pociąg o 17:27. Kupiłem sobie guzik do spodni roboczych (50gr). Wracając spotkałem Piotra K. i chwilę jechaliśmy razem. Zjadłem i na komp. Z (Mar) na skype dość długo. Spać po 23:00
sty 01 2011 Damian
Komentarze: 0

wróciłem ok. 7:00. Rozpakowałem jedzenie, którego sporo przyniasłem (wędliny, sałatki, mięso, napoje).

Spałem do 12:00.

Wziąłem mój grzejnik od Janusza.

Siedzę na kompie i na czacie. Zgadałem się z gostkiem 17 lat, że wpadnie do mnie. Chce spróbować jak to jest z facetem. Przyszedł o 16:00. Ma na imię Damian i jest ładny.... Nie jest zainteresowany niczym więcej niż znajomościa bo woli dziewczyny.

Pojechałem do Krzyśka wyprowadzić psa. Pies bardzo przerażony i ze starchu zrobił wszystko w domu, ale i tak go wyprowadziłem. Zosawiłem im słoik z sałatką i trochę wędlin.

W domu ok. 20:40.

Chwilę gadałem z Damianem na GG.

Spać po 23:00