Archiwum styczeń 2010, strona 3


sty 14 2010 telefon do ERY
Komentarze: 0

Nic nie było. Wiktor troche mnie pomasował ( świetnie bo ma sporo siły ).

Dziś na dworze zimno a mnie cieplej. Chyba dlatego , że jestem dogrzany przez Wiktora :)

Pracy malutko. Daliśmy Andrzejowi ( kurierowi ) skrzynke a'2 z winami za podwózki.

Dzwoniłem do ERY w sprawie nowej umowy. Nic nie da się zmienić :/

Siedzę do końca. Autobus oczywiście opóźniony ciut a na rondzie spóźniony 4 min i nie zdążyłem.W domu przed 18:00.

Wiola posprzątała kuchnię!!!

Zeskanowałem kompa i wyszedł mi 1 trojan ( usunąłem).

Spać po 23:00

dobryc : : era  
sty 14 2010 skype
Komentarze: 0

Na skype z 13,5 latkiem ( lomlom761 ). Śliczny gościu. Już miał swój 1szy raz z jakimś gościem i zrobił loda z połykiem.

dobryc : : skyp  
sty 13 2010 zakupy
Komentarze: 0

Zimno mi choć na dworze całkiem ciepło.

Roboty mało.

Siedzę do końca. Autobus opóźniony. Pojechałem na Bronowice i stamtąd jechałem.

Umówiłem się z Wiktorem w Plazie. Chcę sobie kupić jakieś ciuchy. Sporo przymierzałem , ale kupiłem tylko sweter za 35 pln w PRIVATE NUMBER. Był  jeszcze inny fajny , ale urwał się zamek a innego nie było. W REPORTERZE chciałem kupic sobie fajną kurtkę krótka za 100 pln , ale kupił ją Wiktor. W Carefurze małe zakupy.

W domu po 21:00.

Wiktor nocuje u mnie. Zaczęliśmy oglądać film , ale zachciało nam się spać ( po 23:00 ).

 

sty 12 2010 spotkanie autorskie Piotra
Komentarze: 0

Obudziliśmy się przed 6;00 bo Robert jedzie do siostry żeby tam przeczekać do szkoły.

Roboty zero ( 4 paczki ) . Dostaliśmy wyjaśnienie inwentaryzacji ( te różnice , które chcieliśmy ).

Znowu wyszedłem wcześniej. W domu już 16:30.

Na 19:00 pojechałem na spotkanie autorskie Piotra Sobolczyka ( facet MC Marcina - Marcina Matery ) Nic nie zrozumiałem z tych wierszy bo są bardzo dziwne. Skończyło się ok. 20:20.

Byłem w Żabce odwiedzić Tomka GO sport.

W domu 21:05.

Na GG gadałem z Adamem z Łodzi o różnych rzeczach. Sporo na skype :) Siedzieliśmy do 24:45.

sty 11 2010 AVATAR
Komentarze: 0

Roboty zero.

Wyszedłem wcześniej i w domu już ok. 17:00. Siedzę na kompie.

Wyjechaliśmy z Wiolą przed 19:00.

W kinie spotkaliśmy się z Agą , Beatą , Sławkiem i Robertem , który się trochę spóźnił. Prawie cała sala zapełniona.

Film AVATAR zaje....Akcja taka sobie , ale efekty suuuper :) Bilet za 26 pln. Kino IMAX w Plazie. Po filmie siedzieliśmy jeszcze trochę i gadaliśmy. W domu ok. 23:30.

Obejrzałem jeszcze zdjęcia z sylwestra  od reszty ( Beaty ) - nie ma mnie tam zbyt wiele.

Robert nocuje u mnie.Spać ok. 1:00

dobryc : : kino