telefon do ERY
Komentarze: 0
Nic nie było. Wiktor troche mnie pomasował ( świetnie bo ma sporo siły ).
Dziś na dworze zimno a mnie cieplej. Chyba dlatego , że jestem dogrzany przez Wiktora :)
Pracy malutko. Daliśmy Andrzejowi ( kurierowi ) skrzynke a'2 z winami za podwózki.
Dzwoniłem do ERY w sprawie nowej umowy. Nic nie da się zmienić :/
Siedzę do końca. Autobus oczywiście opóźniony ciut a na rondzie spóźniony 4 min i nie zdążyłem.W domu przed 18:00.
Wiola posprzątała kuchnię!!!
Zeskanowałem kompa i wyszedł mi 1 trojan ( usunąłem).
Spać po 23:00
Dodaj komentarz