Najnowsze wpisy, strona 59


maj 18 2011 w pracy - przyjęcie
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00

W tesco: mleko 2x1,99zł, ręcznik papierowy 1,69zł.

Trochę na kompie.

Do pracy na 14:00. Jestem z Agnieszką. Pożegnanie z jakiegoś zakładu. Miało być 26 osób a przyszło 20 i niektórzy wcześnie wyszli. Kilku facetów siedziało do 22:00 a mieli do 21:00.

Zarobiłem 110 zł i trochę jedzenia :)

W domu po 23:00.

maj 17 2011 rozmowa w pracy
Komentarze: 0

Siedzę na kompie.

Na dworze cieplutko :)

Do pracy na 14:00. Bardzo mały ruch. Znowu był gościu (ten przedsiębiorca młody). Gadaliśmy trochę o mojej sytuacji.

W domu 22:25.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Spać ok. 24:00

maj 16 2011 ciepło
Komentarze: 0

Do pracy na 6:00. Luzik bo mało ludzi.

Małe zakupy: banany 1,70kgx2,85zł, ziemniaki 1,40kgx4,14zł, pomarańcze 1,90kgx3,20zł, rzodkiewka 0,85zł.

Na dworze cieplutko :)

Siedzę na kompie. Szukam na sotkanie lub na sky. Poznałem gościa (Mariusz 21) spoza Kraka i piszemy sobie czasem na GG.

Nie mogę zasnąć bo rozmyślam o tym, że chcę mieć kogoś itp.

maj 15 2011 w pracy - komunie
Komentarze: 0

Trochę się nie wyspałem.

Na dworze średnio.

Do pracy na 9:00. Jest kilka dziewczyn i Dawid. Nie wiem co o nim myśleć bo niby ma ruchy i gesty jak ..., ale nic poza tym. Wyrobiliśmy się. Pierwsza komunia na 11;00. Razem 4. Idzie wszystko spoko. Stolik, którym się zajmowałem chciał mi dac 50zł napiwku, ale nie wziąłem. Nie wiem co mam robic w takich sytuacjach. Gościu nie nalegał, a ja miałem łapę wyciągać. Wszyscy poszli po 17:00 i sprzątaliśmy do ok. 18:00. Zarobiłem 110 zł!!! i trochę jedzenia.

Ogólnie komunie były spoko.

Na przystanku policja zatrzymała 2ch łepków, którzy grupą pobili jakiegos chłopaka (leżał na ławeczce)- kibole ... :/

W domu 18:35

Pogadałem chwilę na GG z Mariuszem (z czata).

Obejrzałem trochę TV i spać.

Długo nie mogłem zasnąć. Myślałem sporo i byłem głodny. Dopiero po zjedzeniu jabłka zasnąłem, ale było to po 24:00.

maj 14 2011 spokój
Komentarze: 0

Na dworze ciepło :)

Do pracy na 14:00. Nie było podobno tak źle z ta wczorajszą wpadką. Ludzi zdecydowanei mniej niz wczoraj. Wyrobiłem się na 22:00, ale autobus mam dopiero 22:18.

W domu 22:40.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Spać ok. 0:15.