Rano na spotkaniu.
Na dworze ładnie.
Pociąg 10:54 do Katowic i tam zaraz przesiadka. Dopiero w pociągu zauważyłem , że babka w kasie sprzedała mi 2 bilety na tą samą trasę :/. Jeden bilet anulowała mi konduktorka. W Częstochowie w kasie oddałem niewykorzystany bilet. Czekalem chwile na autobus do Pajęczna. Pełno ludzi więc stalem w drzwiach.
U Sławka w kawiarni na obiedzie. Fajny ten Kamil :) Po obiedzie pojechaliśmy do domu. Był tam Tomek. Sympatyczny gościu.
Chwilę posiedzieliśmy i pojechałem ze Sławkiem na spotkanie poetyckie do sąsiedniej wsi. Było nas 4 osoby. Stamtąd do domu i w 3 do Częstochowy. Byliśmy w nowej galerii. Kupiłem kartkę dla Erniego. Sławek kupił sobie sweterek za 89,90 !!!!!! Niby ładny , ale nie wart tych pieniędzy. Potem do kina. Film okazała sie KOSZMARNY !!!!!!! Wyszlismy po 3/4 filmu. Wcześniej w Mc Donaldzie.
W domu ok. 0:30. Chwilę posiedieliśmy i spać.