Komentarze: 0
Rano chłodno na dworze.
Inwentaryzacja. Mało roboty.
Była Aga na chwilę u Wioli. Powiedziałem jej , że nie będę chodził na basen bo mnie na to nie stać.
Wykąpałem i ogoliłem się.
Na spotkanie z Piotrem. Byliśmy na chwile w Kauflandzie. Spaser po Mistrzejowicach i w parku 1000-lecia.W domu o 20:00.
Spać 22:30.