nowy

Zimno , ale słonecznie. Rano umyłem okna w pokoju. Roboty mało. Zadzwoniłem do Tomka z Częstochowy i pogadałem z nim trochę. Zmienia mieszkanie bo dom , w którym mieszkal gosciu sprzedaje. Znalazł jakieś mieszkanie w centrum w starej kamienicy. Musi je gruntownie wyremontować , ale raczej jest zadowolony. Chce też zmienić pracę bo niby firma zplajtowała. Kupiłem dużą flegaminę ( 9,50 zł )i tabletki Omega 3 ( 15,50 zł ). W domu 16:20. Posprzątałem pokój , trochę łazienkę. Połamała się deska sedesowa.

Zimno. Roboty mało. Dziś zaczęli prace przy rondzie ofiar Katynia- będzie przebudowywane na 3 poziomowe. W domu o 17:30. Sprzątnąłem całkowicie kuchnię. Trochę mi zeszło , ale jest czyściutko :) Piotr cały dzien nie daje znaku życia . Denerwuje mnie to :/ Obejrzałem film na polsacie " S.W.A.T. " dobry. Spać ok. 23:00

Obudziłem się o 8:00. Gram. Na dworze mokro więc nie idziemy na spacer. Zawieźliśmy nakrętki na pływalnię. Stamtąd do Kauflanda ( ser , herbata , musztarda , chleb tostowy ). Trochę u mnie. Rozmawiamy i przytulamy się :) Spać ok. 22:00 bo zmęczony.

Roboty średnio i dopiero od 13:00. Trochę dyskutowaliśmy o aspektach umów o pracę - było ciepło momentami. Dzwonił szef czy spisaliśmy te uszkodzone wina. Ponieważ nie spisaliśmy to wzięliśmy się szybko do roboty żeby mu to wysłać.

Wracałem o 16:15 , ale autobus spóźnił się 10 min i stał w korku od Rząski. W Bronowicach 17:10 a tramwaj 17:20. Piotr czekał na mnie na przystanku i biegiem do Kina Pod Baranami na " Niezasłane łóżka " . Bab ka nie policzyła mi znizki z karty i zapłaciłem 33 zł ( 14 i 19 ) :/  Film nuudny :/

Po poszliśmy do saturna zobaczyc obudowy na dysk. Potem do mnie na chwilę.

Odprowadziłem go przed 21:00.

Gram . Spać 23:00,. Czytam chwilę.