Najnowsze wpisy, strona 15


gru 06 2011 zapieprz w pracy
Komentarze: 0

Do pracy na 6:00. Wyrobiłem się. Od rana mase emerytów za karpiem. Przywieźli nowe i musiałem wybierać co zajmowało sporo czasu. cały dzień na karpiu. Nie byłem na przerwie bo nikt nie przyszedł mnie zastąpić. Mariusz był chwilę, ale uciekł na przerwę (po 2 godz. pracy) i już nie wrócił. Zostawiłem bałagan na stoisku, ale wali mnie to. Piotrek ma przyjść na nockę i kroić łososia. Czas zleciał szybko, ale jestem zmęczony i głodny.

Zakupy: twarożki 3x1,50zł, ziemniaki 2,5kgx2,89zł, baleron 0,222kgx3,11zł, mielonka 0,328kgx3,28zł, surówka 0,35kgx2,80zł, jogurty 2x1,39zł, ciasta 0,70kgx7,99zł.

W domu po 15:00.

Kupiłem żarówkę (5,90zł), ale okazało się, że nie taka - wymienię w czwartek bo teraz tej dobrej nie mają.

Pojechałem po soczewki: 6 szt. 78,99zł i płyn za 29,99zł.

Na obiad kanapki (z pracy) i ciasto - pyszne.

Kupiłem bilet miesięczny na autobus 89zł.

Na kompie. Przeglądałem "szlachetną paczkę" i wybrałem sobie rodzinę,ale nie mogłem się dodzwonić do osoby kontaktowej więc zostawiam na jutro.

Chwilę gadałem z Mateuszem (cameriere1990) na GG, ale nie odpisywał więc przestałem-nie będę się już pierwszy do niego odzywał.

Spać ok. 22:30

gru 05 2011 w pracy spoko
Komentarze: 0

Na dworze ciepło (dla mnie).

W tesco: mleko 2x1,99zł, cebula 0,64kgx1,26zł.

Do pracy na 14:00 bo wczoraj Marzena dzwoniła o wymianę. Odebrałem bony - 250zł na carrefour i 100zł na wwszystkie + kilka bonów rabatowych do różnych sklepów. Ludzi mniej niż ostatnio więc mam trochę czasu. Pomagam na warzywniaku. Sprzątnąłem lodówkę z alei (lód). Pokroiłem Marzenie sporo karpia. Czas zleciał szybko. Konrad zadzwonił czy przyjdę jutro na rano do pracy bo Piotrek zapił i dzwonił, że nie przyjdzie. Zgodziłem się.

Przyjechałem , wypiłem mleko i spać.

gru 04 2011 cały dzien przed kompem :/
Komentarze: 0

Wstałem ok. 9:00.

Nie ma co robic więc siedze na kompie (cały dzien na czacie szukam kogoś) Wszyscy zagadują i potem się rozłaczają :/

W tesco: czekolady 3x2zł (dla "świątecznej paczki), hity 3,29zł. 1,50zł mniej za bon.

Gadałem trochę z Tomkiem  z Częstochowy. udało mu się dostać termin na operację 14 grudnia w Blachowni (pod Częstochową).

Wybrałem z konta 400zł i zapłaciłem Januszowi.

gru 03 2011 tak sobie
Komentarze: 0

Wstałem ok. 9:30.

Trochę na kompie. Czas szybko zleciał i do pracy.

Ludzi mało. Kupiłem sobie Pepsi za 1,30zł. Jest zrobiona przebudowa (parawan i usunięte lodówki, 2 baseny z karpiem). Pokroiłem trochę karpia bo  w sumie tylko on idzie. Pomogłem troszkę na warzywniaku. Czas płynie w miarę.

W żabce mirinda 1l 2,99zł.

Spać ok. 1:00.

gru 02 2011 impreza w Instytucie odlewnictwa
Komentarze: 0

Nie spałem prawie w nocy ( obudziłem się ok. 1:00). Myślałem o wyjeździe.. Nerwy.

Wstałem o 5:00. Trochę nietomny :/

Wyszedłem o 6:00. Autobusem na mogilskie i przesiadka na tramwaj "10" . W Instytucie odlewnictwa na 7:00. Jest jadzia, Iwonka, Renia i Józek (kucharz z wesela). Trochę kiepskie warunki na kuchni (w bufecie robimy koreczki itp.). Przygotowujemy sale. Jest na 2 salach i jest trochę chodzenia ( z kuchni na sale przez toalety). Przyjechał Józka syn (Filip 18 lat-twarz taka sobie, ale reszta ciałka mmm ). pomagał nam trochę. Wyrobiliśmy się na 14:00 gdy zaczęli się schodzić na apel. Potem przyjechał syn szefowej (Mateusz 19 lat- też twarz taka sobie, ale miał coś w sobie ...). Chłopaki lali piwo. My z Jadzią i Iwoną na obsłudze. Oczywiście najwięcej biegałem , potem Jadzia i Iwona. Na szczęście szwedzki stół ze wszystkim więc w miare to idzie. tyle tylko, że mase naczyń do mycia. Szybko się pospijali i trochę nabrudzili. Znalazłem 100zł !!! Orkiestra świetna ( z Andrychowa). Skonczyli po 24:00. Sprzątamy do 0:40. Potem czekamy na transport. Zarobiłem 200zł. Trochę się urobiłem, ale bez przesady.

W domu 1:30