Archiwum 26 lutego 2012


lut 26 2012 Maciek
Komentarze: 0

Sylwek przyszedł o 5:00. Gadaliśmy do 6:00. Pokłócił się z współlokatorem (Tomek1) o jego faceta (Tomek2)(wypomniał mu, że tamten przesiaduje u nich i Tomek1 wszystko stawia a ten ma go gdzieś. Trochę się pieściliśmy, ale przerwałem to.

Zasnął ok. 6:00.

Rodzice poszli do kościoła. Ja siedzę na kompie i u nich.

Sylwek wstał ok. 11:00. Odprowadziłem go.

Troszkę spałem, ale dopiero po obiedzie. Budziłem się co chwila.

Na 18:00 na spotkanie z Maćkiem (34). poszliśmy do pizzerii. Zamówiliśmy po 1/2 pizzy. Maciek 20zł ja 16zł. Spacer. Nie wiem co myśleć bo jest trochę duży jak dla mnie. Jego rodzice mieszkają tu. On kilka lat mieszkał we Wrocławiu i też wrócił tu dla  rodziców, ale żałuje i nie powtórzyłby tego. Mieszka niedaleko mnie.

W domu dość wcześnie.
Pooglądałem TV i spać po 23:00.