wrz 13 2011

u Ernesta


Komentarze: 0

W pracy nuda.

Pojechałem do Ernesta bo sprząta w mieszkaniu i nie ma kiedy. On sprzątał ja leżałem i oglądałem film. Wyszedłem ok. 20:00. Po drodze spotkaliśmy jego znajomych, którzy szli do niego.

Zakupy w lidlu: żel pod prysznic 5,79zł, spray do mebli 3,95zł, mydło 1,49zł, środek do czyszczenia 4,99zł, mleko zagęszczone 2,49zł, bułki 2x0,29zł.

W żabce: parówki 1,99zł, mirinda 2,59zł.

W domu ok. 21:00.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz