Archiwum wrzesień 2010, strona 1


wrz 26 2010 komp
Komentarze: 0
W domu ok 4:00. Spać ok. 4:30 Cały dzień na kompie.
dobryc : : komp  
wrz 25 2010 dół na dyskotece
Komentarze: 0

W domu przed 4:00, ale na kompie siedzę do 5:00.

Wstałem ok 9:15.

Siedzę na kompie. Spałem od ok. 15:00 do 19:15.

Dzwonił Julek, że przyjedzie do mnie i pojedziemy na dyskotekę ode mnie.

Podwiozłem Janusza na wesele i wróciłem jego samochodem. Dzwoniła Jolka, że jutro mam wolne bo nie mogą znaleźć szlaufa od karchera.

Z Julkiem na dysk przed 23:00. Tam 23:20. Słaba muza. Kupe dzieciaków-ładnych, ale co z tego. Złapałem doła za E.

 

KOCHAM CIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

 Nie bawiłem się już. Prawie ryczałem. Z Julkiem na przystanek na most.

wrz 24 2010 Sebastian, zaczepka
Komentarze: 0

Ponieważ Mateusz się nie odzywa napisałem mu sms'a, że nie przyjeżdżam i że nie będę go nękał.

Kupiłem sobie napoje Oshee 2x2,99, pomidory 0,5 za 2,45

Do pracy na 14:00. Sporo roboty, ale znowu zaczyna brakować towaru. W pracy do 21:00.

Na dyskotekę przed 23:00. Nie bardzo mam ochotę, ale idę. Poznałem (zaczepił mnie) fajnego gostka Sebastian 19 lat z Jędrzejowa i studiuje w Wiśniczu sztukę. Miał ochotę na mnie bo jak się okazało jest aktywem- a nie wygląda :) Całowaliśmy się troszkę, ale ja tak do końca to nie chciałem. Chwilę byliśmy w LAF , ale tam nudno. Wracając do Cocona wstąpiliśmy do sklepu po wodę. Tam zaczepił nas pijany łepek żeby kupić mu piwo. Chciał się bić i podarł mi koszulkę (biała z kołnierzykiem i z dziurami - ta ładna :/) Potem żałowałem, że mu nie wpierdoliłem :/ Chwilę posiedzieliśmy pod klubem bo ja bez koszulki i Seba odprowadził mnie na autobus. Chcieliśmy obaj żeby przyszedł do mnie, ale ja nie chciałem seksu a on powiedził, że nie ufa sobie więc rozstaliśmy się. Gdyby nie ten incydent to zabawa była by świetna.

wrz 23 2010 zakupy w realu
Komentarze: 0
Rano do reala zobaczyć plecaki. Kupiłem sobie 1 mały za 19,99 (niebieski Active), bluzę polarową rozpinaną (szara) za 39,95 i dl ataty 2gą, banany 1,26 kg za 4,73, masło 2x5,15, mydło 1,49, serki kanapkowe 4x2,29, ogórek 1,02, ser żółty 0,78 kg za 4,53 - niedobry :/ Do pracy na 14:00. Jestem sam. Sporo roboty, ale jak nikt nie marudzi to robi się spokojnie. Trochę brakło mi czasu, ale główne rzeczy zrobione. Oczywiście jutro się przyczepią, że nic nie zrobione, ale postaram się tym nie przejąć. W domu 22:40. Mateusza nie ma na kompie. Spać ok. 24:00
wrz 22 2010 mam doła
Komentarze: 0

Czuję się lepiej :)

W Tesco kupiłem mleko 2x 1,85, sałatke szwedzką 3,32.

Do pracy na 11:00. Jest mase roboty, ale przez to czas leci szybko :).

Kupiłem soki dla Janusza 2x2,79 i pyzy z mięsem 1 kg za 6,48.

W domu po 19:00.

Mateusz napisał sms'a z przeprosinami, że nie odzywa się- miał zwariowany dzień: szkoła, komp do naprawy, nauka. Mam doła :(

Siedzę na kompie.

Spać ok. 23:00