Archiwum listopad 2009, strona 1


lis 25 2009 dzwonił E.
Komentarze: 0

Rano w Tesco kupiłem 4 żele do golenia Gilette za 30zł.

Roboty średnio.

W biedronce kupiłem sobie kurczaka , ser camembert . Potem w Tesco Rysiowi 2 żele.

Kurczak pieczony na obiad.

Dzwonił E. co robię na sylwestra bo wybierają się do Krakowa. Odp. że nei wiem ( tak jest ) . Powiedział jednak , że nie ma już miejsc w tym motelu , w którym byli ostatnio UFFFF..... Pytał czy Janusz wynajmuje ten 3 pokój ( na szczęście mieszka tam Szymek ...). Zaraz skończyłem gadać.  Postanowiłem , że w skoro E. ma przyjechac do Krakowa to ja muszę stąd ucie. Poprosiłem Wiolę żeby zapytała Agi ile będzie kosztował ten wyjazd w góry.

KOCHAM GO  i nie chcę się z Nim widzieć.

Poczytałem przed snem.

dobryc : :
lis 24 2009 nuuuuda
Komentarze: 0

Dzionek jak wczoraj.

Roboty średnio.

Siedzę i przesylam tapety i muzę na komórkę.

dobryc : : nic  
lis 23 2009 jak zwykle
Komentarze: 0

Z rana trochę padało , ale potem ładnie i dość ciepło.

Roboty średnio.

Wracałem z kurierem. Zakopaliśmy się na obwodnicy i straciliśmy trochę czasu. W domu o 17:00. Podwiózł mnie na ul. Dobrego Pasterza.

Siedzę na kompie i gram. Trochę poeksperymentowałem z przesyłaniem  tapet i muzy z kompa na komórke.

Chwilę poczytałem. Spać 22:40.

dobryc : : nic  
lis 22 2009 przed kompem
Komentarze: 0

W domu 4:30.

Siedziałem na kompie. Spać o 6:00. Wstałem o 8:00. Jestem jeszc ebardziej smarkaty.

Cały dzień na kompie.

Pomyśłałem dziś o wyprowadzce - wkórwia mnie już ten syf jaki robią - nie sprzątaja po sobie itp. Dzwoniłem do Roberta ( 26 ) Jak będzie coś miał to da znać.

dobryc : : komp  
lis 21 2009 dyskoteka
Komentarze: 0

Wstałem przed 8:00.

Na targ z Wiolą i Januszem.

Posprzątałem pokój. Pod łóżkiem itp.

Siedzę w domu.

Jestem zaziębiony :/

Miałem nie iść na dyskotekę , ale poszedłem bo miałem jakieś pzreczucie , że coś się wydarzy. Trochę się pobawiłem , ale sporo siedziałem. Podrywał mnie przez chwilę śliczny nastek. Jak ja zacząłem do niego to uciekł a potem znalazł sobie innego. Złapałem doła i poszedłem do domu. "Oświadczył" mi się Daniel - ten co często bywa na dysku i tu i w LAF ( ten starszy ). Chciał jechać do mnie....Ponieważ był trochę wcięty nie chciałem z nim gadać na ten temat.