Archiwum listopad 2009, strona 4


lis 11 2009 ryczę
Komentarze: 0

Cały dzień pada :(

Siedzę na kompie.

Poszedłem do kina na film o Michaelu Jacksonie " This s it " BDB.

W drodze do domu ryczałem. W domu też. Nie mogłem zasnąć.

 

KOCHAM GO !!!!!!!!!!!!!!

dobryc : : kino  
lis 10 2009 zerwałem kontakt z Tomkiem
Komentarze: 0

Pada cały dzień :(

W pracy mało roboty. Znowu wracałem z kurierem.

Na poczcie chcialem wysłac Sławkowi plytki , ale gigantyczna kolejka więc wyślę inym razem.

Małe zakupy w Tesco.

Rozmawiałem z Wiolą o jej zachowaniu i nie dbaniu o siebie. Powiedziałem co i jak i , że ma się wziąć za siebie. Obiecała , że tak zrobi.

Był Paweł na chwilę.

Przyszedł Tomek bo go zaprosiłem na rozmowę. Powiedziałem mu , że chcę zerwać z nim kontakt. Nie chcę żeby skończył jak ja. Jak widać moje rady zasady itp. nie przyniosły nic dobrego ( jestem sam ) więc nie chcę mu się mądrzyć i doradzać. Niech popełnia błędy , dokonuje wyborów itp. Może będzie mial szczęście . Rozpłakał się oczywiście , ale mnie to jakoś specjalnie nie zabolało. Chyba zaczynam rzeczywiście stawać się zimny itp. No cóż ludzie mnie do tego zmusili.

Tęsknię za E.

Dzwonił Daniel z Wawy że ma gościa ( 16 lat starszego ) i jest mu dobrze. Cieszę się.

Spać 24:00

lis 09 2009 rozmowa z Krzyśkiem
Komentarze: 0

W pracy dużo roboty więc czas minął dośc szybko :).

Duża mgła poza miastem.

Zaproponowałem Łukaszowi ( 18) nocleg u mnie. Nie chciał i wybrał  imprezę ze znajomymi. Jest mi przykro.

Krzysiek (17) napisał mi żebym zadzwonił więc zadzwoniłem. Gadaliśmy ok 23 min. Jest chory.

Znalazłem nowe stronki z filmikami.

Skończyłem nagrywać Sławkowi muzykę. Wyszło tego 11 płyt MP3.

lis 08 2009 ryczałem
Komentarze: 0

Wróciłem ok. 4:30.

Spałem do 9:00-9:30

Cały dzień na kompie. Ściągam muzę.

Ryczałem za E. KOCHAM GO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obejrzałem film " Siedem dusz" BDB.

Spać ok. 21:00

lis 07 2009 zakupy
Komentarze: 0

Na targ przed 9:00.

Siedzę na kompie.

Na dworze ciepło choć mokro.

Sciągam Sławkowi muzę.

Byłem w Lidlu na zakupach. Sporo nakupowałem.

Chciałem chwilę się zdrzemnąć przed imprezą , ale nie moglem zasnąć.

Na dyskotekę ok. 23:00 samochodem Wioli. Od początku jakoś nie mam nastroju na zabawe. Niby tańczę , ale nie sprawia mi to radości. Sporo siedziałem. Prawie złapałem doła.