Archiwum czerwiec 2009, strona 1


cze 25 2009 wkurw i E
Komentarze: 0

Dostawa BOTTERa i ZENATO. W dostaiwe BOT na proseco nie było banderol. Spisaliśmy protokół. Jutro mam jechać do UC i podpisać jeszcze jakiś jeden. Zwróciliśmy ( wysłaliśmy spowrotem ) proseco.

 Dzwoniła Monika , że jutro mam nie jechać do UC i nic nie odpisywać. Powiedziałem , że przynajmniej pojadę i powiem im to , że wszystkim zajmie się ona jak wróci z urlopu. Zabroniła mi. Wkurzyłem się bo to ja wyjdę na chama itp. nie informując o tym , że nie przyajdę. Dała mi szefa do telefonu ( bo już zaczęła się czepiać ). Szef też zabronił jechac ( Jak ktś jest burakiem to taki pozostanie ) . Mam jutro tylko zadzwonić , ale mam nie jechać , żeby mi nic nie wcisnęli do podpisu. Wkurzyłem się na maksa.

Wreszcie nie pada na dworze , ale mam taki wk.. ,że nie chce mi się nigdzie iść.

Gadałem trochę z Mariuszem ( Gard ) na oovoo.

Poszedełm do reala na zakupy.

Dzwonił 2 razy E. Napisałem mu esa :

"Proszę zapomnij o mnie i nie dzwoń. Kocham Cię bardzo i nie potrafię przestać myśleć o Tobie.Wiem to głupie , ale ja tak właśnie kocham. Nie jest mi przez to lekko ale to serce dyktuje warunki. Przejdzie mi kiedyś ( może za rok jak po Darku ...1,5 roku ) Tak bardzo chciałbym...K....C..."

Zapytał na GG czy wysłałem mu do niego esa z numeru o końcówce .... - nie wysyłałem.

 

Sny 
cze 25 2009 sny - sklep
Komentarze: 0

Z mamą chodziłem po osiedlu. Doszliśmy do sklepu spożywczego ( tak jak u nas na osiedlu ). Była 6:30 a sklep zamknięty.. Była ogromna kolejka z dzieci i wszyscy sie zastanawiali dlaczego zamknięte. Gdy po chwili otworzyli nagle kolejka się zmniejszyła do rozmiaru , że wszyscy weszli do sklepu. Stała tam wyspa z kartonikami pizzy. Pani Ula D. powiedziała , że jest promocja 2+1. Spytałem mamy czy weźmiemy - zgodziła się ( 3szt. ).

dobryc : :
cze 24 2009 sen-warsztat
Komentarze: 0

Miałem praktyki w jakimś warsztacie meblowym itp.. Przyszła babka i chciała żeby zrobic jej półkę z deski którą przyniosła. Powiedziałem , że jak chcwile poczeka to zrobimy jej od ręki.Powiedziała , że przyjdzie innym razem... 2-3 dni późniejprzyszła , ale półka nie była zrobiona bo zapomnieliśmy. Zaczałem ją robić na szybko, ale nie wiedziałem co i jakbo się nie znałem. Widząc jak niezdarnie cos tam próbuje zrobićzaczął mi pomagac jakiś przyppadkowy facet - znał się na tym. Po chwili dołączył szef zły , że nei umiem,ale ja się dopiero miałem uczyć....Obaj zrobili ta półkę. Podszedłem do szefa i powiedziałem ,że rezygnuję z praktyk bo się pozabijamy ( byłem tam 2-3 dni )dzienniczka praktyk nawet nie zdążyłem założyć. Powiedziałem ,że sobie to ze szkołą załatwię. Powiedział , że " błędem chyba było ,że na przywitanie powiedział wstać prosże a nie siedźcie" ( w sensie ze nie chce mi się pracować i migam się od roboty ).Zabolało mnie to i powiedziałem ,że w realu zapieprzałem jak mały samochodzik i tez mnie zwaolnili i , ze pracy to ja akurat się nie boję chodzi o to żeby robić to co się lubi i na czym się zna. Poszliśmy do szatni. Miałem ciuchy eleganckie i wygladało to jakbym rzeczywiście był "umysłowy " a nie "fizyczny"( lakierki , koszula )Pomyślałem sobie , że kiedyś wykupię jego warsztat i , ze załatwię sobie prace w banku ( sensie że będę tyle zarabiał , że ....).

dobryc : :
cze 24 2009 nic
Komentarze: 0

W pracy nuda.

Porobiłem trochę zdjęć nowym aparatem - wreszcie nie pada.

Byłem na solarium.

Siedzę w domu. Czas jakoś szybko dziś mija.

Ściągnąłem z wrzuty sporo piosenek.

 

Ryczałem za E.

 

KOCHAM  GO !!!!!!!!!!

 

dobryc : : nic  
cze 23 2009 kolacja
Komentarze: 0

W pracy nuda.

W biedronce małe zakupy.

Znowu cały dzień pada :/

Zrobiłem sobie wreszcie kolację - warzywa na patelnię , filety drobiowe , ryż  - mmmm...:)

Gadałem z Matim na GG.

Spać ok. 23:15