Najnowsze wpisy, strona 178


lis 10 2009 zerwałem kontakt z Tomkiem
Komentarze: 0

Pada cały dzień :(

W pracy mało roboty. Znowu wracałem z kurierem.

Na poczcie chcialem wysłac Sławkowi plytki , ale gigantyczna kolejka więc wyślę inym razem.

Małe zakupy w Tesco.

Rozmawiałem z Wiolą o jej zachowaniu i nie dbaniu o siebie. Powiedziałem co i jak i , że ma się wziąć za siebie. Obiecała , że tak zrobi.

Był Paweł na chwilę.

Przyszedł Tomek bo go zaprosiłem na rozmowę. Powiedziałem mu , że chcę zerwać z nim kontakt. Nie chcę żeby skończył jak ja. Jak widać moje rady zasady itp. nie przyniosły nic dobrego ( jestem sam ) więc nie chcę mu się mądrzyć i doradzać. Niech popełnia błędy , dokonuje wyborów itp. Może będzie mial szczęście . Rozpłakał się oczywiście , ale mnie to jakoś specjalnie nie zabolało. Chyba zaczynam rzeczywiście stawać się zimny itp. No cóż ludzie mnie do tego zmusili.

Tęsknię za E.

Dzwonił Daniel z Wawy że ma gościa ( 16 lat starszego ) i jest mu dobrze. Cieszę się.

Spać 24:00

lis 09 2009 rozmowa z Krzyśkiem
Komentarze: 0

W pracy dużo roboty więc czas minął dośc szybko :).

Duża mgła poza miastem.

Zaproponowałem Łukaszowi ( 18) nocleg u mnie. Nie chciał i wybrał  imprezę ze znajomymi. Jest mi przykro.

Krzysiek (17) napisał mi żebym zadzwonił więc zadzwoniłem. Gadaliśmy ok 23 min. Jest chory.

Znalazłem nowe stronki z filmikami.

Skończyłem nagrywać Sławkowi muzykę. Wyszło tego 11 płyt MP3.

lis 08 2009 ryczałem
Komentarze: 0

Wróciłem ok. 4:30.

Spałem do 9:00-9:30

Cały dzień na kompie. Ściągam muzę.

Ryczałem za E. KOCHAM GO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obejrzałem film " Siedem dusz" BDB.

Spać ok. 21:00

lis 07 2009 zakupy
Komentarze: 0

Na targ przed 9:00.

Siedzę na kompie.

Na dworze ciepło choć mokro.

Sciągam Sławkowi muzę.

Byłem w Lidlu na zakupach. Sporo nakupowałem.

Chciałem chwilę się zdrzemnąć przed imprezą , ale nie moglem zasnąć.

Na dyskotekę ok. 23:00 samochodem Wioli. Od początku jakoś nie mam nastroju na zabawe. Niby tańczę , ale nie sprawia mi to radości. Sporo siedziałem. Prawie złapałem doła.

 

 

lis 06 2009 powrót z kurierem
Komentarze: 0

W pracy nic do roboty. Dzwonił boss , że  źle spakowaliśmy 2 przesyłki do biura. Były 2 faktury , które szły w to samo miejsce więc spakowałem razem. Okzaało się , że jak były 2 faktury to trzeba było spakować jak 2. Oni to zawieźli dalej. Klient nie dostał tego co chciał.

Wracałem z kurierem do domu. Podwiózł mnie aż do ul. Dobrego Pasterza więc w domu byłem przed 16:30 :)

Siedzę nad muzą.

Krzysiek odpisał , że chce żabyśmy byli tylko kumplami. Odpisałem mu , że Ok i żeby czasem zaproponowal spotkanie.