Komentarze: 0
Rano nie rozmawialiśmy z miskiem prawie wcale.
W pracy cały czas o tym myślałem.
Nuda.
Kupiłem różę na przeprosiny. Bardzo się ucieszył bo nigdy jeszcze nie dostał kwiatka.
Wrócił ok. 18:00 z pracy.
Przywiozłem Januszowi 2 wina dla Wioli.
Przywieźli stół i krzesła do kuchni ( kupiła Wiola ). ładnie wyglądają. Stół okrągły, krzesła jasne.
Z Wiolą posprzątaliśmy już dokładnie w kuchni.
Zrobiliśmy z Rafciem pyszny obiad i zjedliśmy na nowych mebelkach :)
Do reala. Oglądaliśmy okulary dla niego bo Wiola mu zrefunduje :)
Jest już dobrze między nami - mam nadzieję , że już nie będę takich rzeczy gadał.