Archiwum 07 września 2011


wrz 07 2011 BPH
Komentarze: 0

Wstałem po 4:00 bo się przebudziłem.

Nie zdąrzyłem ułożyć cenówek bo od samej 8:00 kolejka za łososiem. Dobrze, że wczoraj chłopaki mi nakroili. Dziewczyny stoją na zmianę a ja kroję cały czas łososia. Mase schodzi. Gigantyczna kolejka na mięsie. Nie ma za to kolejki na warzywach a jest ich mnóstwo bo chłopaki się dupnęli z zamówieniem i przyszło razem ok 30 palet. Wyjechali z towarem z mroźni żeby ją rozmrozić (tą bryłę lodu). Ciekawe kto za to beknie, że taka ilość towaru jest.

Zakupy: deser budyniowy 2x0,99zł, mleczko otmuchowskie 0,70kgx9zł, ser żółty 0,33kgx4,92zł, twarożki smakowe 2x1,50zł, ciastka 1kgx12zł, pokrywki na garnki 2x1,30 i 1x0,88zł, sztućce noże 6x0,46zł.

Ernest nie przyjedzie dziś bo załatwia z samochodem (światła mu nie działają).

W tesco: masło 2x6zł.

W żabce: mirinda 1lx2,59zł.

Na poczcie bo przyszło jakieś awizo. Jakiś list z BPH więc nie odebrałem.

Dzwoniłem do Ernesta i powiedział, że mogłem odebrać i żebym poszedł to wyjaśnić.

Na obiad ziemniaki i pulpety.

dobryc : : bph