BPH
Komentarze: 0
Wstałem po 4:00 bo się przebudziłem.
Nie zdąrzyłem ułożyć cenówek bo od samej 8:00 kolejka za łososiem. Dobrze, że wczoraj chłopaki mi nakroili. Dziewczyny stoją na zmianę a ja kroję cały czas łososia. Mase schodzi. Gigantyczna kolejka na mięsie. Nie ma za to kolejki na warzywach a jest ich mnóstwo bo chłopaki się dupnęli z zamówieniem i przyszło razem ok 30 palet. Wyjechali z towarem z mroźni żeby ją rozmrozić (tą bryłę lodu). Ciekawe kto za to beknie, że taka ilość towaru jest.
Zakupy: deser budyniowy 2x0,99zł, mleczko otmuchowskie 0,70kgx9zł, ser żółty 0,33kgx4,92zł, twarożki smakowe 2x1,50zł, ciastka 1kgx12zł, pokrywki na garnki 2x1,30 i 1x0,88zł, sztućce noże 6x0,46zł.
Ernest nie przyjedzie dziś bo załatwia z samochodem (światła mu nie działają).
W tesco: masło 2x6zł.
W żabce: mirinda 1lx2,59zł.
Na poczcie bo przyszło jakieś awizo. Jakiś list z BPH więc nie odebrałem.
Dzwoniłem do Ernesta i powiedział, że mogłem odebrać i żebym poszedł to wyjaśnić.
Na obiad ziemniaki i pulpety.
Dodaj komentarz