Archiwum 22 października 2010


paź 22 2010 sprzątanie, Sebastian
Komentarze: 0
Wstałem ok. 9:00. Po bułki. Kupiłem też jajka, pieczarki i papryke - drogo :/ Posprzątałem w pokoju. Gram na kompie. Miałem iść na basen, ale nie chce mi się. o 15:00 pojechałem po Sebastiana na dworzec. Spotkaliśmy się w KFC w galerii. W realu kupiłem pomidory 0,50 kg za 1,70, ciastka Hit kawowe za 3,19, pastelle 9x1,79, Poleżeliśmy chwilę i zrobiłem obiad(ziemniaki, ryba, marchewka z groszkiem). Poleżeliśmy. Wieczorem i w nocy pieszczoty. Sebastian chyba się we mnie zabujał :/