Archiwum 15 października 2010


paź 15 2010 zmęczony
Komentarze: 0

Do pracy na 14:00. Znowu zapieprzam. Marek robi trochę więcej bo jest z nami Jola na popołudnie. Czasem się czepia, ale ogólnie jest ok. Jak na piątek popołudnie to mało ludzi. Jola odwiozła Marka samochodem do domu.

Ja w domu 22:40.

Siedzę dość długo.