Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12
|
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum 12 września 2010
Wstałem wcześnie. Spałem mało do długo gadałem na skype z Mateuszem.
Rano zadzwoniła Aga z wiadomością, że dziś mam wolne. Wkurzyłem się bo jakbym wiedził to pojechałbym gdzieś np. do Krosna do Mateusza.
Cały dzień praktycznie na kompie bo nie mam na nic ochoty.
Na zkupach w realu: czekolady w promocji dla mamy 4x2,69 (1+1 za grosz), olej kujawski 5,09, skarpety 5 par 7,99, masło roślinne do chleba 2x5,15, płatki owsiane 2,29, banany 2 kg po 5,78.
Po południu zadzwoniła jeszcze raz, że z kolei jutro idę do pracy bo Wioli zmarła abcia czy ciocia i wzięła urlop kilka dni.
Znowu późno spać do gadamm i zabawiam się z Piotrem :)