Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26
|
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Archiwum 26 sierpnia 2010
Noc jak zwykle.
Zrobiłem pranie.
Sławek w nocy napisał do mnie sms'a z zapytaniem co u mnie.
rano nie ma neta przez jakiś czas a gościu mnie najeżdża.
Byłem wreszcie zobaczyć to wahadełko ... Myślałem, że to coś lepszego :(.
W Carrefourze banany 1,30 kg za 2,56. W rossmanie dezodorat w sztyfcie Nivea za 5,89.
Na obiad kiełbasa na gorąco za ponad 5 zł bo nie było wątróbki. Ciastka Hit w tesco 2,99.
Atakuje mnie jakiś gostek z daleka. To tylko skan 16 zwiadowcami. jakbym wiedział to bym go...:/ Siedzę n kompie.
Spać 00:00 bo znowu mnie najeżdża.
Sławek napisał kilka sms'ów do pogadania. Nie chciało mi sie z nim pisać więc powiedziałem, że idę spać.