Archiwum 04 sierpnia 2010


sie 04 2010 działo się
Komentarze: 0
Nie ma Joli i pracuje się sympatycznie :). Towar przyjechał późno i trochę się niewyrobiliśmy. Towaru mało więc trochę nie ma co robić. Wiktor nie odbiera telefonu. Julek prawdopodobnie zerwie z Andrzejem. Chce mnie. Chce mi pomóc w organizacji imprezy. Umówiłem się z łebkiem, ale on nie przyszedł. Jutro mam na popołudnie bo Alfred ma problemy w domu i musi wziąć wolne na kilka dni. Spać po 22:00.