Archiwum 21 czerwca 2010


cze 21 2010 autobus
Komentarze: 0
Wstałem 4:30. Ciężko się wstawło. Uciekł mi autobus prawie jak byłem na przystanku :/ W pracy 6:10. Jestem z Kamilem. Bardzo dobrze mi się z nim pracuje. Jest zorganizowany i od razu układa wszystko na miejsce ( skrzynki, kartony ).Spokojnie a wyrobiliśmy się. Sporo zmiany cenówek. Ludzi średnio. Chwilę stałem na rybach żeby Ewa mogła zrobić odpisy i pójść na przerwę. W domu po 16;00 bo byłem na młych zakupach w Tesco i wysłałem paczke do rodziców (leki, zdjęcia, nożyki Gilette). Piotr przyszedł o 17:00. Leżymy bo jestem padnięty. Wyszedł o 19:000\. Wykąpałem i ogoliłem się. Spać o 21:00