Archiwum 31 marca 2009


mar 31 2009 słowa - czyny - konsekwencje
Komentarze: 0

Praktycznie nie spałem całą noc.

Od rana sporo pracy.

Najpierw przejrzeliśmy jeszcze raz wyjaśnienia zamówień z grudnia i napisaliśmy mail.

Wreszcie rozłożyliśmy zwroty.

Mase faktur dziś do roboty - skończyliśmy o 16:00.

Inwentaryzacja.

Wróciłem do domu o 18:30

Spytałem Rafała dlaczego jest ze mną. Przeciez nie mam kasy , nie jestem misiowaty i mam f..., który nie pasuje do d....

Odpowiedział , że mnie kocha i , że to nie było o mnie. Mariusz też tak powiedział.

Powiedziałem , że ma się spakować i jeszce dziś o 22:44 lub jutro rano jechać.

Czuję się głupio i źle mi z tym.

Nie wiem co mam robić. chciałbym mu dać tzw. 2gą szansę , ale boję się , że mnie wykorzystuje. Że wcześniej czy później i tak zostawi.