Archiwum 15 stycznia 2012


sty 15 2012 wyprowadzka z Krakowa
Komentarze: 0

W domu ok. 6:00.

Położyłem się na chwilę.

Andrzej zadzwonił o 7:00, że zaraz będzie.

Spakowaliśmy rzeczy do samochodu (przyjechał seatem Alchambrą). Wszystko weszło na styk-zostawiłem kołdrę i proszki. Pożegnałem się z dziewczynami i wyjechaliśmy ok. 8:15. zatankowac i ok. 8:35 z Krakowa.

Jechaliśmy przez Częstochowę.

Na miejscu ok. 11:00.  Rodzice wprowadzili się wczoraj.

Rozpakowaliśmy rzeczy i pojechał. Dostał 250zł choc wyszło ok. 200zł.

W mieszkaniu jeszcze spory bałagan bo nie ma mebli i wszystko leży w workach itp.

Z mamą w  media markt po kuchnie do kuchni. Kupiliśmy za 899zł (Amica), ale przywiozą dopiero we wtorek. Potem jeszcze do carrefoura po drobiazgi.