Komentarze: 0
W domu ok. 5:00.
Siedzę na kompie do ok. 6:00.
Wstałem ok. 9:00. Potem jeszcze trochę spałem (do ok. 12:00).
Wyszykowałem się i wyszedłem ok. 16:00.
Wszyscy już są. Roboty trochę jest, ale nie ma nerwów i pośpiechu. Wyrobiliśmy się. Ludzie zaczęli się schodzić przed 20:00. mały zgrzyt na początku bo trochę ciasno mieli, ale poprzesuwaliśmy stoły i reszta była spoko. Dobrze się robiło. Nie było żadnych ekscesów. Zleciało też szybko. Dzwoniła Magda z życzeniami i ... niespodzianką. Okazało się, że jest na imprezie u Julka i poznała go. Ludzie wyszli ok. 4:30. Sprzątamy do 6:00.
Zarobiłem 400zł !!!!!