Komentarze: 0
Do pracy na 6:00.
Znowu dużo pracy. Piotrek zostawił mi stoisko w dobrym stanie więc od razu inaczej się pracowało. Ludzi dużo, ale tylko u mnie. Sprzedajemy tanio karpia, którego sporo wyłowiliśmy żeby likwidowac basen. kroje łososia i karpia przez większość czasu. Chciałem porozmawiać z Konradem o mnie, ale powiedzial, że jutro. Czas się trochę wlecze.
W domu na chwilę i pojechałem szykować salę na Sylwestra. jesteśmy w 5 osób. Trochę czasu zeszło bo ciężko ustawić stoły. Jest Aneta (szefowa), jej świeży mąż (Wojtek), Paulina i Basia (ta od technologii żywienia). Siedzimy od 16:30 do ok. 20:00.
Padnięty na maksa.
Spać po 21:00