Archiwum 15 grudnia 2011


gru 15 2011 tłumy cd.
Komentarze: 0

Wstałem przed 9:00.

Na dworze ciepło i słonecznie.

Lotek za 18zł. gazeta komputerowa 6,50zł.

Na kompie. Chwilę na skype.

Do pracy na 14:00. Znowu tłumy. Znowu brakło matiasa. Jest nas mniej niż na rano a Konrad wymyśla zadania. Wkurzyłem się bo oczywiście wszystko na już. Kroiłem łososia cały czas i trochę stałem na mrożonkach bo Ewa chciała chować palety do mroźni. Cały czas ludzie.

Mirinda 2,99zł.

Dzwonił Sławek i gadaliśmy trochę. Niby dużo oszczędza na tym, że przeszedł na kartę, ale jak mu się skończyła to ja musiałem zadzwonić (niby dzwoni wiecej, ale...:). Sprzedał restaurację i ma tylko gazetę, która mu dobrze hula. Oczywiście chwalił się pieniędzmi itp. Chce zapisać się na studia do Łodzi. Gadaliśmy ok. 40 min.

Na skype gadałem i bawiłem się z (Rafał).

Spać po 1:00.