Komentarze: 0
Wstałem o 8:00.
Na dworze pada i ponuro.
Obejrzałem "X-men 1 klasa".
Do pracy na 14:00. Na szczęście przestało padąć. Od początku mase roboty (ludzi). Wkurzony jestem bo nie ma wielu cenówek a w wiaderku porozwalane pojemniczki z etykietami i cenami) Czas płynie wolno jak na taka ilośc roboty. Schodzi sporo towaru. Spokój dopiero ok. 20:00. Pomogłem trochę na warzywniaku. Kamil w niedzielę jest ostatni raz w pracy (zwalnia się bo znalazł robotę w biedronce bliżej siebie).
Spać ok. 0:00.