Archiwum 17 października 2011


paź 17 2011 konto w BGŻ
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Dziś urodziny E. i Tobiasza - 16-te - z podkarpacia. Po wczorajszym myślę o  NIM...

Na dworze przymrozek i szron, ale w ciągu dnia piękne słońce, które grzeje. Jest trochę wiatr, ale da się wytrzymać.

Zakupy: mleko 2x1,89zł, wędzonka 0,60kgx 2,42zł, jabłka 0,69kgx1,71zł.

Na targ: jabłka 2,30kgx4,60zł, jajka 10szt.x4,80zł, kukurydza 1zł, fasolka 1,40kgx8,60zł, miód spadziowy 40zł, banany 0,80zł.

Trochę na kompie i po śniadaniu na miasto.

W banku BGŻ założyć konto (na ul. Gertrudy). Wpłaciłem od razu 2tys. zł.

W T.Mobile zmienić nr konta. Na poczcie zapłacić za fakturę (84,92zł+2,50zł opłata).

Do media markt zobaczyć cenę telefonu (2.299zł) i kupić pamięć przenośną (16 GB 59zł.)

W realu ser żółty 0,61kgx7,90zł. Wracałem tramwajem z Elą bo skończyła pracę.

Dzwonił Ernest, że nie przyjedzie na obiad bo się nie wyrobi. Jest u niego Łukasz. Zrobiłem sobie fasolkę-pycha.

Siedzę na kompie i trochę gram.

Dzwoniła mama. Oglądali kolejne mieszkania w Piotrkowie, ale z dzisiejszych nic im się nie podobało. jak nic nie znajdą jutro to zdecydują się na to wczorajsze (do remontu-poprawki) bo im się najbardziej podoba. Trochę martwi mnie to, że szukają w Piotrkowie bo tam też dziura dla mnie, ale muszę to uszanować.

Spać o 21:00.