Komentarze: 0
Znowu wstałem po 8:00.
Po pieczywo.
Na kompie i czacie.
Rano pochmurno i pada, potem sie rozpogodziło.
Do pracy na 14:00. Jest sporo ludzi, ale u mnie mały ruch. Wyłączają światła na warzywniaku i w okolicy ( półmrok) bo przyjeżdża jakiś prezes z Francji. Jest ciemno. Zrobiłem murki na nowo. Kroiłem łososia na jutro a Mateusz stał na obsłudze. Czas w miarę spoko.
Spać po 0:00.