Komentarze: 0
Po drodze tankujemy (po 20zł). Podwieźliśmy dziewczyny pod domy. U mnie zostawić ciasto, rzeczy i przebrać się.
Pojechaliśmy do Ernesta. Spać.
Wstaliśmy ok. 8:30. Wyszedłem z psem na spacer. Dzwoniłem do mamy.
Pojechaliśmy na miasto bo Ernest musi iść do lekarza na rynku.
Podszedłem zobaczyć czy jest telefon w sklepie-nie ma.
Przyjechałem do siebie.
Zakupy w tesco: mleko 2x1,99zł, papryka czerwona 0,57kgx2,29zł, pastella 4x1,69zł, pasztet 300gx1,99zł.
Przyjechał Ernest i zjedliśmy śniadanie.
Pojechaliśmy do niego. Po drodze zakupy w kauflandzie: woda mineralna 1,69zł, grejfruty czerwone 0,72kgx2zł, ściereczka kuchenna 1,99zł, ser żółty 0,36kgx4,70zł.
Położylismy się spać, ale Ernest zaraz wstał. Spałem od ok. 15:00 do 18:30. Ernest zrobił obiad - schabowe, ziemniaki i buraczki.
Trochę oglądamy serial. Wykąpałem się i położyłem ok. 23:00
Ernest później.