Komentarze: 0
Wstaliśmy ok. 9:00. Znowu przymulony bo budziłem się w nocy. Zrobiłem mu śniadanie i pojechał ok. 11:00.
Piękna pogoda. Mimo wysokiej temperatury ciepło, ale nie gorąco i duszno.
Zrobiłem pranie.
Chwilę się położyłem.
czekolada w żabce 2,60zł.
Do pracy na 14:00. Mało ludzi. Uzupełniłem lodówki i trochę popakowałem w worki do lodówki. Czas płynie średnio. Ewa wczoraj pod wieczór zdjęła lód ze stołu z wędząnką i zaczęła go myć. widział to dyrektor i będzie chaja. Trochę pomogłem Markowi. Umyłem stół ze świeżych.
W domu ok. 22:30.
Zjadłem owsiankę.
Gadam na skype z gościem - do ok. 0:15.