Komentarze: 0
Na 6:00. Ludzi sporo. Umyłem chłodnie i popakowałem mrożonki. Czas do 10:00 szybko, potem wolno.
Kupiłem miętusa.
W rossmanie maseczki 2x1,59zł, zx2,49zł.
Na dworze bardzo ładnie i ciepło, ale siedzę w domu. Na obiad kiełbasa pieczona.
Erni jest wkurzony na swoich znajomych bo pół dnia szukali noclegu.
Boli mnie gardło i głowa.
Spać po 21:00.