Archiwum 27 lipca 2011


lip 27 2011 Erni pojechał :(
Komentarze: 0

Wstaliśmy ok. 9:00. Popieściliśmy się trochę. Erni wziął kapiel a ja popieściłem go trochę w wannie.

Wyjechaliśmy po 14:00. Na chwilę w Carrefourze. Pojechał ok. 14:45. Ja w kawiarence internetowej 35 min 2 zł. Na spotkanie z Aśką. Czekałem na nią trochę bo się spóźniła. W lagunie  sok za 4 zł, ale dopłaciłem jeszcze za Aśkę 1,50zł.

Erni ok 18:00 u siebie.