Komentarze: 0
Wróciłem ok. 5:00.
Spalem z przerwami do 8:30.
Po pieczywo. W tesco: arbuz 1,5kgx1,50zł, mleko 1,99zł, ser żółty 0,366kgx5,85zł, banany 1,52kgx4,55zł, surówka 2,25zł.
Na targ: jajka 10x4,80zł, jabłka ok 2kgx 8zł, pomidory ok 2,50zł, wędlina ponad 10zł,
Na dworze ciepło.
Zrobiłem pranie. Pomyłem okna.
Spałem chwilę po południu.
Dziewczyny chcą iść ze mną na imprezę-ok. Wyszliśmy po 23:00 bo jedziemy samochodem. Jesteśmy w NEW 7. Są Łukasz i Daniel. Mało ludzi, ale potem już więcej. Słaba muza. Poznałem gościa (Albert), z którym trochę gadałem i bawiłem się. Podrywał mnie gościu, którego poznałem tutaj jakiś czas temu (zarośnięty i przegięty-nie w moim typie). Albert chcciał żebym z nim odprowadził koleżankę. Poszedłem do dziewczyn po portfel i Łukasz uwiesił się na mnie (byli wypici bo pili na placu). Jak się uwolniłem nie było go już :(. Straciłem humor. Ok. 4:00 wyszliśmy. Łukasz trochę nawalony. Z Danielem odprowadziłem go (ja do placu ... dalej Daniel z nim pojechał)