Komentarze: 0
Do pracy na 6:00. Trochę mało lodu, ale starczyło na styk. Maszyny znowu nie działają. Jest sanepid.Konrad oczywiście nei miał kiedy zrobić przeceny więc sprzedawałem pod innymi kodami. Ludzi mało i czas się wlecze.
Zakupy: serek homogenizowany 2x1,49zł, pomidory 1,16kgx3,47zł, sałata 1,29zł, ziemniaki 1,70kgx2,71zł, kurczak z grilla 9,99zł, ogórek 0,24kgx0,95zł, śmietana 0,99zł, ryba wędzona 0,57kgx7,14zł, . Wykorzystałem bon na 5zł.
Pomału kończą łazienkę. Rewelacji nie ma, ale jest czyściej :)
Na pocztę po odbiór karty płatniczej, którą wysłała mi mama.
Na kompie . Na skype pogadałem chwilę z Tomkiem (aman). Potem trochę z (mapperem).
Spać po 22:00