Komentarze: 0
Na dworze bardzo ciepło choć troszkę wieje :)
Siedzę na kompie.
Do pracy na 14:00. Na rybach. Jest mase ludzi. Na warzywniaku są 4 osoby. Trochę pomaga mi Kuba. Wszyscy mówili o premiach, które podpisywali. Ja ponoć mam 1,5%, Kuba 3,5%, Piotrek 4%. Marita 4%, dziewczyny po 8%. Wszyscy wkurzeni. Od teraz już nie będę się tak ścierał i robił minimalnie to co muszę. Całkiem spoko minął dzień-jeżeli chodzi o ludzi. Wyszedłem o 22:00 bo wędzonki spakował mi Kuba. Łazili do samej 22:00 :/
Wykąpałem się i na kompie.
Spac po 22:00