Komentarze: 0
Obudziłem się ok. 2:00 bo bolał mnie żołądek :(
Do pracy na 6:00. Pogoda bez zmian. Jestem z Agą i Kubą. Towar przyszedł normalnie i sporo więcej. cały czas staramy się coś robić żeby nie było, że siedzimy. Jestem do 13:00 bo boli mnie żołądek :(
Małe zakupy w ALDIm: mleczko 480g za 6,69 (dobre), chrupki 2,15, wafelki 2x0,50.
W domu po 14:00.
Po 16:00 przyszedł Damian na chwilę bo dziś jedzie do Tarnowa. Był u lekarza. Jest lepiej, ale leki ma brać. Troszkę przytulaliśmy się i całowali. Wyszliśmy po 17:00. Na pociąg na styk.
W rossmanie kupiłem sobie wkład do odświeżacza powietrza za 6,79 i krem za 15,99.
Zjadłem pół paczki mleczka :)
Pokój pachnie Damianem :) ZEJEBIŚCIE :)
Pisałem sporo z Michałem. Chciał na skype, ale wrócił późno a ja już ledwie na oczy widziałem.
Spać po 21:00