Archiwum 28 listopada 2010


lis 28 2010 sam
Komentarze: 0

Spadł pierwszy śnieg.

Piotr(men...) napisał mi w nocy sms-a

"RAFAŁKU jesteś najlepszym przyjacielem na świecie! Bawiłem się świetnie choć na 2raz będę wiedział co poprawić bo nie było idealnie ale było świetnie :-) tylko że trochę mniewzięło hehe ale nei jest żle tak zadowolony dawno nie byłem :-* dziekuję:-)"

Przed pracą zakupy: ryż 2x2,29 - dałem do kosza na zbiórkę, jabłka 2,30kg za 2,30, wafelek 1,19. Miałem fuksa z jabłkami bo nie było już i Kuba przyniósł mi z magazynu, a chwilę później cena weszła już na normalną.

Do pracy na 14:00. Jestem sam choć Piotr pomaga mi w przebieraniu pomarańczy. Nie ma towaru i nie ma nawet z czego zrobić ściemy. Znowu sprzątanie pod paletami. Na szczęście czas szybko mi leci. Siedzę do 22:00. Sporo sprzątania, ale wyrobiłem się :)

W domu 22:30. Siedzę na kompie.

Chwilę gram.

Spać 24:00