Archiwum 03 października 2010


paź 03 2010 całkiem spokojnie
Komentarze: 0
Do pracy na 6:00. Jestem sam. Wszystko spokojnie sobie robię i o 9:00 już dotowarowane, przebrane wszystko i straty wyrzucone. Jola była na chwilę, ale nic nie szalała. Magazyn pusty. Najpierw czas szybko a ostatnie 2 godz. wolno. W Kauflandzie zakupy: ryż brązowy i parboil 3x2,49, gumy airwaves 6x1,66 i 1x2,79, ser żółty 0,30 po 4,24, pasta do zębów 3,89, ser smazony z kminkiem 2,69, ser topiony hochland 3,97, płatki owsiane 2x2,19, cebula 0,60 za 1,37, banany 1,80 za 2,50, makrela wędzona 0,5 za 4,09. W aptece pomadkę Chap Stick za 7,90. W domu ok 15:00. Chwilę spałem bo już nie mogłem wytrzymać.