Archiwum 18 lipca 2010


lip 18 2010 Krzysiek
Komentarze: 0
W pociągu dużo ludzi. Na przeciwko mnie jechał śliczny chłopak (15-16 lat). W Krakowie byliśmy 5:38 zamiast 5:08. W domu 6:15. Zamiast od razu się kąpać musiałem posprzątać wanne bo wymieniali silikon uszczelniający i oczywiście cały syf został w wannie :/. Spałem do ok. 11:00. Na dworze pada i jest sporo chłodniej. Po śniadaniu pojechałem do Krzyśka. Pogadaliśmy trochę. Powiedziałem mu, że chcę się rozstać z Piotrem i dlaczego. Przyjechaliśmy do mnie na chwilę zostawic parasol. Miał ochotę na seks, ale ja nie chciałem. Jedziemy do GK bo chcę sobie kupić buty do pracy. Jest kilka par fajnych i niedrogich, ale nie ma rozmiarów. Powrót po 19:00. Spać ok. 21:00