Archiwum 15 lipca 2010


lip 15 2010 bardzo ciężki dzień
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Zakupy w Tesco (mleko 2x1,79, Coca-cola 2l 4,69, wafle 2 za 1 3,99). Zakupy w realu (zupki chińskie 5x1,49, płatki owsiane 3x1,99, herbaty rozpuszczalne 2x2,99, Coca-cola 1l 2,39). Zakupy w Cubusie w Krokusie( spodnie do pracy 50 zł, spodnie dresowe 30zł, 3 bluzy po 30zł).

Piotr znowu nie przyjedzie.

W pracy Jola pokazała wczorajsze zdjęcia od dyrektora (Tż-ka z krzywymi kartonami, mało winogrona na wyspie i mało sałaty na Tż-ce). Przebierałem nektarynkę bo mase od wczoraj. Przywieźli kilka skrzyń z arbuzem i od razu nie było na nic innego czasu :/ Znowu mase ludzi i znowu mało zrobione choć towar schodzi. Znowu przerzucałem ziemniaka. Wczoraj byliśmy na 1-szym miejscu w Polsce w sprzedaży arbuza. Małe to pocieszenie z uwagi, że okupione potem.

Uciekł mi sprzed nosa autobus i znowu siedziałem na przystanku czekając na 2-gi.

W domu 22:50. Podlałem ogródek.

Spać ok. 24:40